Jeśli jesteś jak większość ludzi, wpadłeś w pułapkę noworocznych postanowień. Myślisz sobie, że zacznę ćwiczyć na siłowni! A potem tego nie robisz. Chcesz zacząć ćwiczyć na siłowni, ale to duże zobowiązanie – musisz wstać wcześnie i opuścić swoją strefę komfortu i poradzić sobie z tymi wszystkimi wymyślnymi maszynami, a może nawet porozmawiać z innymi ludźmi w szatni.
Jeśli to brzmi jak ty, mam dobrą wiadomość: rozpoczęcie jest łatwiejsze niż myślisz! Wszystko, co musisz zrobić, to pomyśleć o małym. Nie musisz być samoświadomy w każdym aspekcie fitnessu na raz; szanse są takie, że jeśli poradzisz sobie z jedną rzeczą wystarczająco dobrze, doprowadzi to do wszystkiego innego. Więc oto jak podbić strach i inercję i wypracować po raz pierwszy bez poczucia przytłoczenia:
Kiedy wiesz, że twój cel jest odległy i onieśmielający, łatwo jest grać na zwłokę, zanim jeszcze w ogóle zaczniesz się ruszać. Ale kiedy zdecydujesz się na prosty pierwszy krok, taki jak szybki spacer wokół bloku lub robienie 10 pompek dziennie przez tydzień, nagle wydaje się to bardziej wykonalne.
Więcej wskazówek znajdziesz na stronie sporttaker.pl